środa, 14 października 2015

Changes ... constant changes .

Wczoraj wstając z łóżka natchnęło mnie na farbowanie włosów .
Rozjaśniłam odrosty na grzywce i odrastający bok który zakrywałam pod włosami.
Bok pomalowałam na jaskrawy róż ,a na grzywce pojawił się fioletowy ,różowy i morski niebieski.
Uwielbiam zmiany , nie lubię monotonności także na włosach, co zresztą widać .
Zmieniam kolor włosów ( głównie grzywki) nawet kilka razy w miesiącu ;)
Po farbowaniu i szybkim ogarnięciu się udałam się na autobus do Włocławka , gdzie byłam umówiona z Dagą i Magdą .









Od dawna planowałam snake bites, w końcu się doczekałam ,wczoraj wykonała mi je Daga . 
Niestety musiałam wyjąć kolczyk który znajdował się u mnie pod wargą od kilku lat, był przebity pod skosem i nie wyglądał fajnie .
 Więc Daga zrobiła mi dwa nowe przekłucia z których jestem bardzo zadowolona , mam nadzieję ,że ślad po starym kolczyku szybko się zabliźni i nie będzie widoczny.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz